Danie jest lekkie, zdrowe i bez dwóch zdań pyszne. Początkowo nieufnie podeszłam do kurczaka zamarynowanego w cytrynie i do dodania mięty do potrawy. Efekt jednak mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Radzę też nie rezygnować z orzeszków pinii, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie są one tanie i nie jest je łatwo dostać, ale nadają one oryginalnego smaku temu daniu. Każdy z poszczególnych składników jest ważny i tworzy razem niesamowity smak. To danie to ostatnio mój numer jeden.
Składniki (na 2-3 porcje):
- 2 piersi z kurczaka uprzednio usmażone i porwane na kawałki
- starta skórka i sok z połowy cytryny
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
- 150 g kaszy kuskus
- 200 ml gorącego bulionu z kurczaka
- 125 g pomidorków koktajlowych pokrojonych w połówki
- 30 g uprażonych orzeszków pinii
- duża garść liści mięty
- sól i świeżo zmielony pieprz
Porwanego na kawałki kurczaka włożyć do płytkiego naczynia. Otartą sktórkę z cytryny, sok z cytryny i oliwę z oliwek połączyć ze sobą, doprawić solą i pieprzem. Przygotowaną marynatą polać kurczaka. Pozostawić na 10 minut w lodówce.
W tym czasie wsypać kuskus do naczynia, zalać gorącym bulionem i poczekać ok. 5 minut, aż bulion zostanie wchłonięty przez kaszę. Następnie kuskus wzruszyć widelcem i pozostawić do ostygnięcia na ok. 5 minut. Do ostygniętej kaszy dodać pomidory, uprażone orzeszki i połowę liści mięty. Doprawić do smaku.
Na górę kaszki położyć zamarynowanego kurczaka i polać pozostałą marynatą (jeżeli taka zostanie), wierzch posypać pozostałymi liścmi mięty.
Smacznego! :)
Źródło: książka „Runner’s World Complete Guide to Nutrition”
bardzo mi pasują takie połączenia smaków:)