Przepis dostałam już kilka lat temu od mojej siostry (która twierdzi, że nie lubi gotować, ale moim zdaniem gotuje bardzo bardzo dobrze) i od tej pory jest to najczęściej pojawiający się u nas dodatek warzywny do obiadu. Mój M. powiedział, że powinnam ten przepis opatentować. Nie zrobię tego z prostego powodu, że przepis nie jest mój ;-) ale chętnie podzielę się z Wami przepisem na tę cudownie prostą i przepyszną sałatę. Wiem, że część z Was bardzo lubi zmieniać od razu przepisy, ale błagam, chociaż za pierwszym razem nic w nim nie zmieniajcie. Każdy składnik jest w nim ważny. W oryginalnej wersji użyta była sama rukola, ale nie każdy lubi jej ostry smak (chociaż ja osobiście uwielbiam), więc zazwyczaj używam mieszanki sałat. Parmezan często zastępuję tańszym, ale równie dobrym serem Dziugas albo Stary Olęder.
Składniki:
- 1 opakowanie mieszanki sałat lub samej rukoli (ok. 150 g),
- ok. 80 g parmezanu (w kawałku),
- 2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego,
- 2 łyżki soku z cytryny,
- 1 płaska łyżeczka soli czosnkowo-ziołowej lub czosnkowej (użyłam z firmy Kotanyi).
Sałatę lub rukolę przesypać do miski, parmezan pokroić w cieniutkie plasterki/kawałki lub najlepiej zetrzeć za pomocą przyrządu do krojenia żółtego sera albo po prostu za pomocą obieraczki do warzyw. Sałatę z parmezanem doprawić oliwą, sokiem z cytryny i solą czosnkową lub czosnkowo-ziołową (koniecznie musi to być taka właśnie sól). Wszystko razem wymieszać. Podawać od razu.
Smacznego! :)
Siostra nadal twierdzi (nawet utwierdza się w tym przekonaniu), że nie umie gotować ;) A sałata jest naprawdę pyszna. Ja przepis dostałam od szwagierki, która mieszka w Stanach, więc można powiedzieć, że to potrawa międzynarodowa ;)
Mozna dodac plasterki szynki z kurczaka