Bez dwóch zdań najlepsze danie z wołowiną, jakie jadłam. Mięso dosłownie rozpływa się w ustach, a czerwone wino podkreśla jego smak. Sos jest gęsty, ciemny i niesamowicie aromatyczny. To danie nie wymaga dużo wysiłku, jedyne, co nam potrzebne, to czas, ponieważ wołowina piecze się w piekarniku ok. 3 godzin. W przypadku tej potrawy nawet określenie „przepyszne” nie oddaje w pełni jej smaku. Zdecydowanie polecam.
Składniki:
- 1 kg wołowiny na gulasz,
- 10 dag wędzonego boczku,
- 2 marchewki,
- 2 cebule,
- 3 ząbki czosnku,
- 2 szklanki (0,5 litra) czerwonego wytrawnego wina,
- 2 szklanki (0,5 litra) bulionu wołowego,
- 2 czubate łyżki mąki,
- 400 g pieczarek,
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
- 1 liść laurowy,
- masło,
- sól, pieprz do smaku.
Boczek i wołowinę kroimy w kostkę. W garnku podgrzewamy masło i wrzucamy pokrojony boczek. Kiedy boczek się usmaży, wyjmujemy go z garnka i przekładamy do naczynia żeliwnego. Na ten sam tłuszcz, na którym smażył się boczek, wrzucamy partiami pokrojoną wołowinę. Nie można od razu wrzucić całego mięsa, ponieważ wtedy by się nie usmażyło, ale udusiło we własnym sosie. Usmażoną wołowinę wyjmujemy z garnka. Wszystko przekładamy do żeliwnego garnka (można ew. użyć naczynia żaroodpornego).
Do garnka, w którym smażył się boczek i wołowina, dodajemy jeszcze odrobinę masła i wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, pokrojoną w plasterki marchewkę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażymy przez około 3 minuty. Następnie warzywa posypać 2 łyżkami mąki i smażyć jeszcze razem przez ok. 2 minuty. To wszystko zalać czerwonym winem i gotować razem ok. 5 minut.
Następnie wszystko przelewamy do żeliwnego garnka z boczkiem i mięsem. Dodajemy liść laurowy i zalewamy gorącym bulionem wołowym, tak żeby mięso było tylko przykryte. Wszystko jeszcze razem doprowadzamy do wrzenia.
Garnek przykryty pokrywką wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160oC na 2-2,5 godziny.
Po tym czasie dodajemy do garnka pokrojone w plasterki pieczarki wcześniej usmażone na maśle i 2 łyżki koncentratu pomidorowego. Wszystko mieszamy i pieczemy jeszcze ok. 30 minut już bez pokrywki.
W razie potrzeby danie doprawić jeszcze solą i pieprzem.
Smacznego! :)
Coś czuję że to jest pyszne!!
Czy robiłaś z przepisu Julii Child? Zazdroszczę Ci, bo przymierzam się do tego dania od dwóch lat. Chyba mnie zmotywowałaś. Wierzę, że jest przepyszne! Pozdrawiam
Nie. Po przeczytaniu kilku przepisów zrobiłam swoją wersję, ale że wszystkie przepisy na wołowinę po burgundzku są do siebie podobne, to ten przepis jest też zbliżony do potrawy Julii Child, którą zresztą uwielbiam za jej pasję gotowania. :-) Pozdrawiam! :-)
Tak zapytam – czy zamiast do piekarnika można zostawić na kuchence i gotować ów gulasz? Pozdrawiam – wierny czytalnik :)
Wierny czytelniku :-) zawsze robiłam tę potrawę w piekarniku, więc nie dam głowy, czy gulasz gotowany na kuchence wyjdzie taki sam. Poszukałam jednak w internecie, że ludzie robią wołowinę po burgundzku na kuchence i też wychodzi. Chyba warto więc zaryzykować. Ten gulasz jest naprawdę pyszny. Proszę tylko gotować na kuchence na wolnym ogniu. I koniecznie dać znać, jak wyszło. :-) Pozdrawiam. Asia