Moje najlepsze odkrycie tego sezonu i miłość od pierwszego zjedzenia. :-) Absolutnie pyszna, absolutnie słoneczna – w sam raz na rozjaśnienie nadchodzących jesiennych i ponurych dni. Wspomnienie lata na talerzu…
Składniki:
- 1 kg dyni hokkaido,
- 2 duże ziemniaki (300 g),
- 1 cebula (150 g),
- 1 duży ząbek czosnku,
- 1 litr rosołu lub wywaru z warzyw,
- 1 łyżeczka przyprawy curry,
- 1/2 łyżeczki imbiru w proszku,
- sól,
- pieprz,
- oliwa z oliwek.
Dynię umyć, oczyścić z pestek i pokroić na dowolnej wielkości kawałki, im większe, tym dłużej się będzie piec. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, pokropić oliwą z oliwek, posolić i popieprzyć. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200oC (grzanie góra-dół). Piec do miękkości, w zależności od piekarnika i od wielkości dyni, od pół do jednej godziny. Cebulę pokroić w kostkę i przesmażyć na oliwie, dodać wyciśnięty lub pokrojony drobno w kostkę czosnek. Do cebuli dodać ziemniaki pokrojone w kostkę, lekko obsmażyć. Dodać curry i wymieszać. Po ok. 5 minutach wlać wywar i gotować do momentu, aż ziemniaki będą miękkie. Upieczoną dynię dodać do wywaru z ziemniakami. Jeżeli używany dyni hokkaido, to nie trzeba jej obierać ze skorki. Całość dobrze zmiksować, doprawić solą, pieprzem i imbirem.
Na koniec zupę można posypać uprażonymi na patelni pestkami dyni lub posiekanymi orzechami.
Smacznego! :)
Właśnie skończyłam robić :) JEZUUUUUUUUUU jakie to dobreeeeeeeeeeee!
-) :-) Bardzo sie ciesze, ze Ci smakowalo, pomimo tego, ze nie ma w tej zupie nawet kawałka pomidora ;-)
Potwierdzam pyszność zupy! Potwierdza ją też moja 3 letnia córka, która od prawie dwóch lat pałaszuje z wielkim smakiem bardzo podobną zupę (bez imbiru, z dodatkiem gotowanej piersi z indyka). Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia czy wypróbować ten przepis to stanowczo radzę zabrać się do gotowania :-)