Jesień od zawsze kojarzy mi się z dojrzałymi, pachnącymi jabłkami i cynamonem. Dlatego, jak tylko liście na drzewach zaczęły zmieniać kolor na żółty i czerwony, stwierdziłam, że czas w końcu przywitać jesień za pomocą tego pysznego deseru. Najlepiej smakuje na gorąco, zaraz po upieczeniu, polany waniliowym sosem.
Składniki (przepis na małą formę 17 x 17 cm):
- 80 dag twardych jabłek (4 duże)
- 2 łyżki cukru (najlepiej brązowego)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 3 łyżki rodzynek
- 3 łyżki rumu
Kruszonka:
- 90 g mąki pszennej
- 50 g cukru
- 50 g masła
- 1/2 cukru waniliowego
Sos waniliowy:
- 2 szklanki mleka
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki cukru
- 1 cukier waniliowy
- 1 żółtko
Rodzynki włożyć do miseczki, zalać rumem i odstawić.
Z mąki, cukru i masła zagnieść kruszonkę.
Jabłka (koniecznie twarde) obrać i pokroić w talarki. Ułożyć jedną warstwę jabłek w naczyniu żaroodpornym, posypać połową osączonych z rumu rodzynek, 1 łyżką cukru i połową cynamonu. Tym samym sposobem ułożyć 2 następne warstwy. Ostatnią warstwę posypać tylko kruszonką.
Piekarnik nagrzać do 160o C. Naczynie wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 45 minut, aż do zrumienienia się kruszonki.
W czasie, kiedy jabłka są w piekarniku, przygotować sos waniliowy. Odlać kilka łyżek mleka i rozpuścić w nim mąkę ziemniaczaną. Pozostałe mleko zagotować wraz z żółtkiem i cukrem. Mleko cały czas należy mieszać, aż do zagotowania. Wtedy dodać mąkę ziemniaczaną wraz z mlekiem i mieszać do momentu, aż budyń będzie gęsty. Powstałym sosem waniliowym polewamy ciepłe jabłka.
Przepis zainspirowany przez Bidronę, którą zainspirowała jej własna siostra :)
Smacznego! :)
Właśnie moje jabłka siedzą w piekarniku, a sosik stygnie. ;)
A Bidronę zainspirowały jabłka mojej mamusi. :)
Wpis o inspiracji już uaktualniony :) Mam nadzieję, Madzik, że jabłka się udały. Pozdrawiam :)