Z okazji Dnia Świętego Patryka, irlandzkiego święta narodowego (i ulubionego święta mojego i mojej przyjaciółki), dzisiaj przedstawiam przepis na najbardziej znany irlandzki chleb, czyli chleb sodowy. :-) Wypiekany jest z dodatkiem sody i maślanki. Przyrządza się go bardzo szybko, bo nie wymaga wyrastania. Charakterystyczny jest jego grudkowaty wygląd, który wynika z faktu, że zminimalizowane jest ugniatanie ciasta przed pieczeniem. Nie wszystkim jednak przypada do gustu, ponieważ dość mocno wyczuwalny jest smak sody. Chleb też szybko traci świeżość, więc najlepiej zjeść go w dniu upieczenia. Ja jadłam go świeżo po wyjęciu z piekarnika z masłem i dżemem truskawkowym własnej produkcji. A kiedy byłam z moją przyjaciółką w Irlandii, pamiętam, że zajadałyśmy się nim bez żadnych dodatków, chodząc po uroczych uliczkach Dublina i chłonąc cudowną atmosferę tego miasta. Po zjedzeniu całego bochenka chleba sodowego (w takiej ilości soda jest naprawdę wyczuwalna), nie pozostawało nic innego, jak skierować się do najbliższego pubu, żeby wypić kufel guinnessa albo prawdziwej kawy po irlandzku. :-) Lá fhéile Pádraig sona duit! Happy St. Patrick’s Day. :-)
Składniki:
- 450 g mąki pszennej,
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1 płaska łyżeczka soli,
- ok. 450 ml maślanki.
Suche składniki przesiać do miski, na środku zrobić dołek i wlać maślankę. Za pomocą dłoni z szeroko rozstawionymi i sztywnymi palcami wymieszać, aż do połączenia składników. Nie ugniatać, bo ciasto straci puszystość. Ciasto powinno być miękkie, ale nie bardzo wilgotne (troszkę się klei). Jeżeli jest za bardzo klejące, to należy dodać trochę mąki.
Po połączeniu przełożyć ciasto na wysypany mąką blat, chwilkę wyrobić i uformować okrągły bochenek ok. 4 cm wysoki.
Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Dość głęboko naciąć długi krzyż i nakłuć jeszcze ciasto w czterech rogach.
Piec w piekarniku nagrzanym do 250°C przez 15 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 200°C i piec przez kolejne 30 minut.
Kiedy ciasto jest gotowe, wydaje głuchy dźwięk po postukaniu w spód. Schłodzić na kratce.
Chleb jest najlepszy tego samego dnia po upieczeniu.
Źrodło: ballymaloe.ie