Młode marchewki same w sobie są słodkie, delikatne i po prostu pyszne. Do tego dodatek tymianku, świeżego soku z pomarańczy i wina sprawia, że ze zwykłej marchewki robi się danie trochę wykwintne, ale nadal proste i pięknie prezentujące się na talerzu. Całość dopełnia smak uprażonych orzechów laskowych. My na obiad jedliśmy marchewki z upieczonymi i wcześniej zamarynowanymi piersiami z kurczaka. I wyszło z tego bardzo smakowite danie bez brudzenia zbędnej ilości garnków i naczyń.
Składniki (na 4 porcje):
- 2 pęczki młodych marchewek,
- 1/2 szklanki (70 g) orzechów laskowych,
- 5 świeżych gałązek tymianku,
- sól i pieprz,
- 3 łyżki wytrawnego białego wina,
- sok z 1/2 pomarańczy,
- 1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego,
- 2 kawałki masła.
Piekarnik rozgrzać to temperatury 180°C z termoobiegiem.
Orzechy laskowe rozłożyć na blaszce do pieczenia i piec 10-12 minut lub do czasu, gdy nabiorą jasnozłocistej barwy. Jeżeli są w łupinach, to po wyjęciu z piekarnika należy je zawinąć w ręcznik i energicznie pocierać, żeby od orzechów odeszły łupiny. Orzechy bez łupin ponownie zawinąć w ręcznik, ręcznik położyć najlepiej na desce do krojenie i delikatnie uderzać tłuczkiem, żeby rozkruszyć orzechy na dość duże kawałki.
Na blaszce do pieczenia ułożyć folię aluminiową lub papier do pieczenia i wzdłuż środka ułożyć umyte i pozbawione zielonych części marchewki. Posypać je tymiankiem (użyć kilku gałązek i kilku oderwanych listków), a następnie doprawić solą i pieprzem.
Na marchewkach rozłożyć kolejną warstwę folii aluminiowej lub papieru do pieczenia. Kilkakrotnie zawinąć te brzegi folii lub papieru, której znajdują się najbliżej ciebie. Podobnie zrobić z krawędziami z prawej i lewej strony. Wolną, najdalszą od siebie krawędź wywinąć w swoim kierunku i do środka opakowania ostrożnie wlać wino, sok pomarańczowy i oliwę, a na koniec włożyć masło. Krawędź zawinąć pod spód tak, aby powstała paczka była szczelnie zamknięta. Blachę włożyć do piekarnika. Piec ok. 25 minut (zależy od grubości marchewek) lub do czasu, gdy marchewki zrobią się dość miękkie, ale zachowają chrupkość. Aby sprawdzić, czy marchewki są gotowe, należy ostrożnie wyjąć blachę z marchewkami z piekarnika i przez folię/papier wbić w marchewkę ostry nóż.
Po upieczeniu wyjąć blachę i przeciąć opakowanie ostrym nożem. Marchewkę przełożyć na półmisek i dokładnie polać sokiem pozostałym w folii/papierze. Całość posypać orzechami laskowymi, na koniec doprawić solą i pieprzem.
Smacznego! :-)
Źródło: książka ” What Katie ate. Prosta kuchnia w dobrym stylu” Katie Quinn Davies