Na rynkach i w sklepach coraz większy wybór pomidorów, co niewyobrażalnie mnie cieszy. Jako największa fanka pomidorów jaką znam, zaraz obok mojego Taty i koleżanki Marty. :-), czekałam na ten moment wiele miesięcy, kiedy będę mogła w końcu kupić świeże, soczyście czerwone i aromatyczne pomidory, a nie takie blade, bez smaku, które oglądałam w sklepach przez całą zimę. Przygotowanie tej zupy nie wymaga wiele pracy i jest tak proste, że już bardziej proste być nie może. Wystarczy tylko pokroić wszystkie składniki i wstawić do piekarnika na godzinę, potem wszystko zmiksować i zajadać się pyszną, kremową zupą, składającą się prawie wyłącznie z pomidorów. W tym tygodniu zrobiłam już ją dwa razy, a to na pewno nie jest ostatni raz, kiedy pojawia się na moim stole. Za przepis dziękuję Michałowi W. :-)
Składniki:
- 1-1,5 kg pomidorów,
- 1 duża czerwona cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- garść liści bazylii,
- sól, pieprz,
- 1 łyżeczka cukru (łamie kwasowość pomidorów),
- 4 łyżki oleju rzepakowego (lub oliwy z oliwek).
Pomidory pokroić na 8 części, cebulę pokroić w krążki, a obrany czosnek na połówki. W brytfannie lub dużym naczyniu do zapiekania ułożyć pomidory, czerwoną cebulę i ząbki czosnku. Wszystko polać olejem (lub oliwą) i włożyć na 50-60 minut do piekarnika nagrzanego do 200°C. Pomidory co jakiś czas mieszać. Następnie wyjąć brytfannę z piekarnika, upieczone pomidory przelać do garnka, dodać świeże listki bazylii i zmiksować za pomocą blendera na gładką masę. Zupę doprawić solą, pieprzem i cukrem.
Smacznego! :)
Dołączam ten przepis do listy: must eat!
Koniecznie, koleżanko Marto :-) To jest przepis idealny dla Ciebie. Prawie jak makaron z przecierem pomidorowym ;-)