Zupa z pieczonej papryki z klopsikami

Czy może być coś lepszego w zimne dni niż rozgrzewająca, aromatyczna zupa w pięknym pomarańczowym kolorze? Jeżeli lubicie paprykę, to ta zupa jest absolutnie dla Was. Dla mnie jest przepyszna. Mogłabym jeść codziennie, zwłaszcza kiedy za oknem pogoda bardziej zimowa niż jesienna. Koniecznie wypróbujcie!

Składniki (4-5 porcji):

Na zupę:

  • 5 czerwonych papryk (ok. 1,5 kg),
  • 3 cebule (ok. 400 g),
  • 1 główka czosnku,
  • 300 ml bulionu drobiowego lub warzywnego,
  • 200 ml kwaśnej śmietany 18%,
  • sól, pieprz,
  • oliwa z oliwek.

Na klopsiki (40 sztuk):

  • 400 g mięsa mielonego (wieprzowego lub drobiowego),
  • 1 jajko,
  • 3 łyżki majeranku,
  • 4 łyżki bułki tartej,
  • sól, pieprz,
  • ok. 100 ml wody,
  • olej do smażenia.

Dodatkowo:

  • grzanki,
  • świeże liście bazylii,
  • oliwa z oliwek do polania.

Papryki przekroić na połowy, usunąć gniazda nasienne. Cebulę obrać, pokroić w grubsze piórka, czosnek rozdzielić na ząbki, ale nie obierać. Wszystkie warzywa wyłożyć na blachę do pieczenia, papryki skórką do dołu, polać delikatnie oliwą z oliwek. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200ºC i piec przez ok. 40 minut. Wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.

Pieczoną paprykę obrać ze skóry, czosnek wycisnąć. Wszystkie warzywa włożyć do garnka, zlać również soki, które pozostały z pieczenia. Dodać 300 ml bulionu oraz kwaśną śmietanę. Wszystko razem zagotować, a następnie zmiksować.

Przygotować klopsiki. Wszystkie składniki wymieszać w misce, stopniowo dodawać wody, tak żeby masa nie była za rzadka. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Uformować małe kulki. Usmażyć na tłuszczu.

Przygotowaną zupę wlać do miseczki, włożyć usmażone klopsiki. Udekorować świeżą bazylią. Można polać delikatnie oliwą z oliwek. Pysznie smakuje ze świeżymi grzankami.

Smacznego! :-)

Źródło (z moimi zmianami): „Czas na jesień” Nr 1

Komentarze (3)

    1. Lepiej obrać, zupa będzie wtedy bardziej aksamitna. Poza tym, skórka może się też spiec, aż będzie czarna, więc lepiej ją obrać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *