Sobotni i ciepły poranek na rynku owocowo-warzywnym z moją ukochaną siostrzenicą. Chodzimy sobie powoli, ciesząc się piękną pogodą, oglądamy cudownie pachnące warzywa i owoce. Soczyste czereśnie, czerwone truskawki, świeży zielony groszek, który przypomina mi chwile, kiedy z siostrą buszowałam w ogródku u mojej cioci Mirki i kiedy jadłyśmy wszystko prosto z krzaka, zaraz obok koperek, który tak pachnie, że nie mogę się oprzeć, żeby go nie kupić, młode ziemniaczki, które koniecznie muszę kupić, żeby koperek się nie zmarnował, ;-) a zaraz za nimi pomarańczowe, świeże kurki, stojące w pudełkach w równym rzędzie. I już wtedy wiedziałam, że nie jestem w stanie im się oprzeć, i że prędzej czy później wylądują w mojej kuchni. No i wylądowały. :-)
Buzia sama mi się uśmiecha na wspomnienie tego dania. :-) Kurki są jędrne, chrupiące i pięknie pomarańczowe. Sos naprawdę pyszny. Kurki nie wymagają wielkiej oprawy w postaci przypraw, najlepiej dodać tylko sól i pieprz i odrobinę soku z cytryny, żeby nie zagłuszyć smaku samych kurek. Idealnie do nich pasują różne kluski, np. francuskie czy nawet kopytka. My jedliśmy z młodymi ziemniaczkami, a na drugi dzień z ryżem i każda wersja smakowała nieziemsko.
Czytaj dalej »