Puszyste i pyszne racuchy. Z dodatkiem sosu czereśniowego to już prawdziwa uczta smaków. Jedyną ich wadą jest to, że dość długo się je przygotowuje, bo muszą wyrosnąć, ale warto czekać. Znikają w mgnieniu oka.
Składniki (na ok. 20-24 placuszki):
- 500 g mąki pszennej,
- 70 g świeżych drożdży,
- ok. 500 ml (2 szklanki) ciepłego (ale nie gorącego) mleka,
- 1 jajko,
- 2 łyżki cukru,
- szczypta soli,
- sos czereśniowy (przepis znajdziecie tutaj),
- olej do smażenia.
Mąkę przesiać do miski, w środku mąki zrobić wgłębienie. Do wgłębienia wkruszyć drożdże, dodać cukier, sól i zalać 1/2 szklanki letniego mleka. Odstawiamy na ok. 15 minut, żeby rozczyn urósł. Następnie dodajemy resztę mleka i jajko. Wszystko mieszamy. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany – nie powinno być zbyt rzadkie, ani zbyt gęste. Jeżeli jest za rzadkie, to dodajemy mąki, jeżeli za gęste, to wtedy dodajemy mleko. Odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1 h do wyrośnięcia.
Na patelni rozgrzewamy olej, ale nie może on być zbyt gorący, bo racuchy nam się przypalą. Wykładamy ciasto na patelnię za pomocą łyżki. Łyżkę najlepiej maczać za każdym razem w ciepłej wodzie, żeby ciasto do niej nie przywierało. Racuchy smażymy po obu stronach na złoty kolor.
Podajemy posypane cukrem pudrem i sosem czereśniowym.
Smacznego! :)