Kiedyś nie wyobrażałam sobie obiadu bez mięsa, a teraz, choć nadal je uwielbiam i nie zamierzam z niego zrezygnować, coraz częściej skłaniam się do ograniczania spożywanego mięsa. Wynika to z różnych powodów. Oprócz tych najbardziej oczywistych, a dotyczących traktowania zwierząt i sposobu ich hodowli, kolejnym powodem jest np. to, że takie jedzenie jest po prostu lżejsze i łatwiej przez nas trawione, ale też najzwyczajniej w świecie tańsze. Pieniądze, które ostatnio zostawiam u rzeźnika, są po prostu zatrważające. A soczewica jest tania i przede wszystkim zdrowa. A ten sos przyrządza się naprawdę szybko i łatwo. I smakuje wyśmienicie. Zwłaszcza, jak posypiecie całe danie na koniec świeżo startym parmezanem i posypiecie posiekaną bazylią. Godna konkurencja dla prawdziwego sosu bolońskiego. Pychota!
Składniki (na 4 porcje):
- 1 średnia cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 średnie marchewki,
- 1/2 szklanki czerwonej soczewicy,
- 1,5 szklanki bulionu (można ew. wlać wodę),
- 1 szklanka przecieru pomidorowego (passaty),
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego,
- przyprawy: sól, pieprz, 1/2 łyżeczki wędzonej papryki, 1/2 łyżeczki suszonego oregano, 1/2 łyżeczki suszonej bazylii,
- olej do smażenia.
Dodatkowo:
- makaron spaghetti,
- tarty parmezan (ok. 1 łyżka na porcję),
- świeża bazylia do dekoracji.
Cebulę posiekać i usmażyć na oleju, następnie dodać posiekane ząbki czosnku, chwilę przesmażyć i dodać starte na tarce marchewki (na grubych oczkach). Smażyć ok. 5 minut.
Do garnka dodać suchą soczewicę, wszystko wymieszać i smażyć przez ok. 2 minuty. Wlać gorący bulion lub ewentualnie wodę (z bulionem jest lepsze), przecier pomidorowy, koncentrat pomidorowy. Wszystko doprawić solą, pieprzem, papryką (koniecznie zaopatrzcie się w wędzoną, jeżeli jeszcze nie macie), oregano i bazylią.
Wszystko wymieszać. Zmniejszyć ogień na najmniejszy. Garnek przykryć i gotować pod przykryciem 30 minut. Kilka razy sos w międzyczasie zamieszać, ponieważ soczewica łatwo się przypala.
Makaron ugotować al dente według przepisu na opakowaniu. Wyłożyć na talerze, polać gorącym sosem, posypać tartym parmezanem i świeżą bazylią.
Smacznego! :-)