No i nic na to nie poradzę. Zakochałam się w chlebach pieczonych w żeliwnym garnku. :-) Ten wymaga więcej czasu, bo wyrasta od 12 do 16 godzin, ale co tam, na takie cudo warto poczekać. ;-) Chleb jest wilgotny, a już podczas pieczenia wyczuwalny jest aromat sera, suszonych pomidorów i suszonych ziół. Zawsze uważałam, że pieczenie chleba ma w sobie coś magicznego. W domu robi się od razu jakoś domowo i przytulnie, a fakt, że sami możemy upiec coś, co postrzegamy jako zarezerwowane dla prawdziwych piekarzy, sprawia, że czujemy jakiś rodzaj… hmmm… nobilitacji? Dzisiaj to koniec moich przemyśleń na temat chleba. :-) A Wy bierzcie mąkę w dłoń ;-) i zaczynajcie piec swój własny chleb. To nie jest tak trudne, jak się wydaje. :-)
Składniki (na garnek żeliwny o pojemności 3 l, średnica 23 cm):