Zupa gulaszowa po węgiersku

Zupa gulaszowa po węgiersku

Jesień i zima od zawsze kojarzą mi się z gęstymi i rozgrzewającymi zupami, a zwłaszcza z zupą gulaszową, za którą przepadam. Ostatnio taką pyszną jadałam w Łodzi w restauracji poleconej przez moją koleżankę Monikę – przy okazji pozdrawiam :-) – i po powrocie postanowiłam sama taką zupę ugotować. Zupa ta jest dla mnie idealna – gęsta, z mięciutkim mięsem, pikantna (w końcu to zupa węgierska), pełna smaków i aromatów. Do smażenia koniecznie użyjcie smalcu, smak jest wtedy zdecydowanie inny. Zupę można podawać w miseczkach chlebowych, które idealnie się do tego nadają. Przepis na nie znajdziecie tutaj. Zupę radzę robić z podwójnej ilości, zdecydowanie za szybko znika. :-) 

Składniki (na 2-3 porcje):

Czytaj dalej »

Ciasto z dynią i orzechami

Ciasto z dynią

Aromatyczne ciasto z dynią i orzechami w sam raz na jesień. Ciasto jest wilgotne i pięknie pachnie cynamonem. Nie jest mocno słodkie (wg mnie akurat), więc jeśli ktoś woli bardziej słodkie wypieki, to można zwiększyć ilość dodanego cukru. Dzięki dodatkowi dyni pozostaje świeże nawet kilka dni.

Składniki:

Czytaj dalej »

Śliwki zapiekane pod kruszonką z płatkami owsianymi

Śliwki zapiekane pod kruszonką z płatkami owsianymi

Poezja jesiennego smaku. Rozpływające się w ustach śliwki zapiekane pod kruszonką z dodatkiem płatków owsianych. Bardzo szybki deser, a efekt naprawdę pyszny. Najlepiej smakuje z kulką lodów śmietankowych albo waniliowych.   

Składniki (na 2 małe formy o średnicy 14 cm):

Czytaj dalej »

Moje małe święto – pierwsza rocznica bloga :-)

Rocznica bloga

Nawet nie zauważyłam, jak ten czas szybko minął. To już rok, od kiedy prowadzę tego bloga. Założyłam go dla własnej przyjemności, żeby mieć miejsce, gdzie mogę spisywać swoje ulubione przepisy, a niepostrzeżenie stał się on ważną częścią mojego życia. Ciągle się uczę piec i gotować. Czasami odnoszę sukcesy, czasami pojawiają się też porażki, ale nieustannie sprawia mi to ogromną przyjemność. Potrafię zacząć gotować coś późnym wieczorem, tylko dlatego, żeby się zrelaksować po męczącym dniu. Ale gotowanie jest też dla mnie sposobem na wyrażanie uczuć. Lubię w ten sposób dbać o bliskich. Sprawiać im przyjemność tym, co ugotowałam. A sama kuchnia zawsze była dla mnie sercem domu – miejscem spotkań z rodziną, ze znajomymi, miejscem wspólnego przygotowywania posiłków. Co może być lepszego od pieczenia ciastek z moją małą siostrzenicą, wyjadania surowego ciasta z miski i obserwowania przez szybkę od piekarnika, czy już wyrosło, a potem zjadania tego, co razem upiekłyśmy. Dla mnie zapachy i smaki tworzą wspomnienia. I tak właśnie zapamiętam mój wczorajszy dzień, moją małą rocznicę, którą spędziłam w lesie na zbieraniu grzybów. Było pięknie – zapach grzybów, który uwielbiam, zapach lasu skąpanego w jesiennym słońcu, smak kanapek jedzonych po kilkugodzinnym chodzeniu po lesie, zagryzanych soczystym jabłkiem. I zapach kwiatów, które dostałam od mojego M. z okazji pierwszej rocznicy bloga. Zapachy i smaki – to tworzy moje wspomnienia. :-)

Knedle ze śliwkami

Knedle ze śliwkami

Sezon na śliwki w pełni, więc to idealny czas na przygotowanie knedli ze śliwkami. Jest to też dobry sposób na wykorzystanie nadmiaru ziemniaków z obiadu. Smakują rewelacyjnie posypane cukrem czy polane śmietaną lub z dodatkiem cynamonu. Wybór podania zależy od Waszych upodobań.

Składniki (na ok. 20 knedli, ilość zależna od wielkości):

Czytaj dalej »