Tym razem to nie ja piekłam te piękne bajgle – to dzieło mojego M., a ja tylko dzielnie asystowałam, a na końcu je formowałam i posypywałam ziarnami już gotowe do upieczenia. :-) I wyszły naprawdę przepyszne. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe z samym masłem i tak właśnie je zjedliśmy. Nie wymagają aż tak dużo pracy i nie są trudne do zrobienia, ale trzeba poświęcić trochę czasu, bo łączny czas ich przygotowania razem w wyrastaniem to ok. 3 godziny (samo wyrastanie trwa 2,5 godziny). Według mnie najbardziej istotnym momentem jest początkowe wyrabianie ciasta. Trzeba się trochę natrudzić, żeby wyrabiać je przez 10 minut – silna męska ręka mile widziana, :-) – ale jest to konieczne, żeby ciasto dobrze się połączyło i później dobrze nam wyrosło. Klasyczne bajgle przed upieczeniem wrzuca się do wrzącej wody i obgotowuje. U mnie dzisiaj wersja bez gotowania, ale co najważniejsze, smak jest co najmniej tak samo pyszny. Bajgle pięknie pachną, wyglądają profesjonalnie jak z piekarni, no i smakują tak, że na następny dzień zostały upieczone po raz kolejny. :-)
Czytaj dalej »