Zima w tym roku nie jest jakoś bardzo mroźna, żeby trzeba się było koniecznie rozgrzewać grzańcem, ale u mnie osobiście tęsknota za grzanym winem pojawia się, jak tylko temperatura spada poniżej 10oC. :-) Wino jest cudownie aromatyczne, niesamowicie rozgrzewa i stawia na nogi, kiedy pojawiają się pierwsze oznaki przeziębienia.
Składniki: